Dzisiaj rano postanowiłam roznieść pare CV do galerii i przy okazji rozejrzałam się za czymś dla siebie, miałam kupić jakiś ciepły sweterek i spódniczkę, a wyszło jak zwykle.... :) Pare nowych kosmetyków wróciło ze mną do domu.
Odkryłam także sklep Organique, którego do tej pory jakoś nie odwiedzałam. Dzisiaj jednak nastąpił przełom i po zakupie jednego produktu mam ochotę na więcej, dlatego też jutro zamierzam tam wrócić i kupić coś więcej dla siebie i swojej Mamusi. :) Mają tam przecudowne kosmetyki, a co najważniejsze naturalne, delikatniejsze dla mojej wymagającej skóry.
Co ciekawe, trafiłam dzisiaj na przecudowną
panią ekspedientkę w Hebe, 100% profesjonalistka,
bezpośredni kontakt z klientem i świetna wiedza
na temat makijażu i urody. Stwierdziła, że moja
cera jest sucha, odwodniona i potrzebne jej mocne
nawilżenie. A to ciekawe! Bo zawsze byłam
pewna i wiele osób twierdziło, ze mam cerę mieszaną,
a nawet tłustą!
Jednak wracając do tematu, jako pierwszy produkt
kupiłam maskę z Nivea .
Jest to Nivea Aqua Effect, Odżywcza maseczka z miodem,
powiem Wam że całkiem fajna maska, fajna konsystencja,
piękny zapach, bardzo delikatna, fajnie nawilża i łagodzi skórę.
Dopiero pierwszy raz zdążyłam jej użyć, ale na razie jestem na tak.
Nie jest jakaś nadzwyczajna, ale spełnia swoje zadanie.
Kolejnym produktem, który dzisiaj nabyłam jest maska do włosów.
Jest to maska, o której słyszałam pare dobrych słów
jednak wierzyć mi się nie chciało, że kosztuje tylko 10 złotych,
a jest taka cudowna. :)
Na razie nie używałam jej, jednak jak już zacznę napiszę
co nieco na jej temat.
Kallos cosmetics, Keratin hair mask
Na opakowaniu napisane jest, że to maska do włosów z wyciągiem
z keratyny i proteiny mlecznej do suchych, łamiących się i poddanych
zabiegom chemicznym włosów. Zobaczymy, jak będzie z nią w praktyce.
Jak na razie jestem pozytywnie nastawiona i nie moge się doczekać
pierwszego użycia. :)
Kolejny kosmetyk to Revlon ColorStay, z którym kiedyś
próbowałam się zaprzyjaźnić, jednak na allegro
zamówiłam za jasny odcień, był aż porcelanowy dlatego
mam nadzieję, że tym razem polubie ten kosmetyk.
Nie musze na jego temat za dużo pisać, bo jest większości
z Was znany, bynajmniej tak mi się wydaje. :)
W końcu udało mi się dorwać także ciemną szminkę,
śliwkową moich marzeń!
Czaję się też na tą z kolekcji Rihanny z MAC'a,
ale na razie mam nadzieję, że ta z Sephory podoła zadaniu. :)
R24, idealna na jesienne i zimowe dni. Piękna! <3
Ostatni kosmetyk to glinka kaolinowa biała z Organique,
już nie mogę się doczekać jej użycia,
mam nadzieję że wszystkie pozytywne opinie
na jej temat się sprawdzą także u mnie. :)
Kupiłam także pomadkę z Nivea dla mojego faceta,
ale już poszła do użytku i nie jest to nic specjalnego. :)
Jednak ciekawa jestem czy będzie z niej zadowolony.
Ciekawa jestem, czy któreś z wymienionych kosmetyków macie w swojej kolekcji?:)
Pozdrawiam Was serdecznie
Dorota
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz